Wasz Korporacyjny Korespondent
To ja. Średniego wzrostu, średniej wagi, o nic nie wyrażającej twarzy człowiek ze szklanego biurowca….
To ja. Średniego wzrostu, średniej wagi, o nic nie wyrażającej twarzy człowiek ze szklanego biurowca. Gdybym nie był opakowany w szykowny garnitur, można by pomylić mnie z biurowym meblem. Nie interesuję się niczym, więc rzadko miewam poglądy, a jeśli już, to z pewnością są one co najmniej niemądre, a zazwyczaj wprost głupie. Dlatego też nie…
Czasem zdarza się odbębnić robotę szybciej niż planowaliśmy. Wszystkie maile zostały wysłane, telefony odebrane i nawet dzienny limit wypitej kawy, gwarantujący bezawaryjną pracę serca już się wyczerpał. Tymczasem zegar nieubłaganie twierdzi, że przed nami jeszcze co najmniej kilka godzin w biurze. Pod żadnym pozorem nie wolno wówczas brać dodatkowych zleceń, bo pokazałoby to jednoznacznie przełożonemu,…
Drogi Tommy Hilfiger! Piszę do Ciebie, ponieważ nikt tak jak Ty, nie rozumie mojej duszy i nikt do tej pory tak trafnie nie zdefiniował mojej egzystencji.
Korpokracja śledzi biurowe życie na każdej płaszczyźnie. Aby dać temu wyraz, poprosiliśmy przedstawicieli wszystkich biurowych kast o spisanie swoich odczuć i przeżyć z jednego dnia pracy. Każdy z nich dostarczył nam zapiski ze swoimi najskrytszymi przemyśleniami i odczuciami. Na pierwszy ogień wzięliśmy fundament korporacyjnego świata, stanowiący zaginione ogniwo ewolucji stosunków służbowych, łączące nasze czasy z…
Pan Zygfryd (l. 35), wzięty w brażny nieruchomościowej adwokat, znany był kolegom po fachu ze swej nienagannej kultury osobistej, wyrażanej równie nienagannym strojem i manierami. Nasz bohater wierzył bowiem, że przyczesany włos, starannie wyprasowana koszula i schludnie skomponowane elementy garderoby, są najlepszą wizytówką jego prawniczych usług, świadczonych na rzecz możnych tego świata. Pewnego dnia pan…